"Borderline". Osobowość chwiejna emocjonalnie - okiem psychiatry i psychoterapeuty
- 10 lis 2021
- 3 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 30 wrz 2022
Współwystępowanie określonych typów osobowości i chorób psychicznych jest, według mnie, spore. – To trochę tak, jak z cukrzycą: Osoba otyła i podatna genetycznie, częściej zachoruje na cukrzycę, niż ktoś, kto takich „obciążeń” nie ma.
W psychiatrii najczęstsze powikłania chorobowe mają osoby chwiejne emocjonalnie – typ impulsywny (F60.30), lub "z pogranicza" ("borderline") (F60.31).
"Borderline" ma dwa znaczenia. – Pierwsze, według mnie istotniejsze z punktu widzenia klinicznego, to osoby reagujące kilka razy w życiu rzutem psychozy podobnej do objawów schizofrenii, lub/i choroby afektywnej dwubiegunowej, praktycznie zawsze powiązane z trudnymi emocjonalnie wydarzeniami w życiu.
Znaczenie drugie, opisowe, to ludzie nadwrażliwi, niszczący to, co kochają, z towarzyszącym poczuciem pustki, silnym lękiem przed bliskością, bardzo chwiejne – stan od płaczu do zachwytu, występować może naprzemiennie co kilka godzin i jest bardzo zależny od bodźców zewnętrznych. Charakterystyczne dla osób borderline są zachowania ryzykowne, samookaleczenia, demonstracje i próby samobójcze, skłonność do uzależnień i pozornie dobre funkcjonowanie społeczne.
Stan ten powoduje dominujące cierpienie tak u osób z cechami osobowości "z pogranicza", jak ich bliskich. Często słyszę od takich osób, że "życie ich boli" i że nie mają "prawdziwych przyjaciół". Z reguły aktywność seksualną realizują jedynie pod wpływem środków psychoaktywnych. Po prostu bardzo się boją. - Jednocześnie takie osoby często są świetnymi pracownikami, zajmują kierownicze stanowiska, a przez otoczenie opisywane są jako osoby "chętne do pomocy", "profesjonalne", albo "lubiane". Od samych pacjentów czasem słyszę frazę: "Niestety po pracy muszę wrócić do domu".
Samo leczenie lekami osoby o cechach "borderline", lub "typu impulsywnego", traktowanych jako zaburzeń osobowości, moim zdaniem nie ma sensu. Lek złagodzi objawy, ale nigdy nie usunie problemu. Z problemami najbezpieczniej radzić sobie wspólnie z terapeutą.
Łączenie farmako- i psychoterapii zaburzeń i chorób psychicznych jest coraz częstsze i wcale się nie wyklucza. Ostatnie badania wykazują jednoznacznie o lepszym rokowaniu u pacjentów stosujących obie formy leczenia. Współpraca terapeuty z lekarzem jest bardzo pomocna.
To pierwsze rozumienie kategorii osób o cechach "borderline", bliższe klasyfikacji DSM IV i DSM V (amerykańskiej). Osoby takie wpadają w psychozę pod wpływem sytuacji zewnętrznych, z tym, że nie musi to być gigantyczny stres. Raczej taki, który bije w ich „słabe punkty”. Pomiędzy epizodami potrafią (z reguły wbrew zaleceniu lekarza) funkcjonować bez leków. To coś na granicy choroby i zdrowia.
Niestety brak nawrotów choroby psychicznej zdarza się bardzo rzadko; większość osób z drugim rzutem choroby powinno zażywać leki „bezterminowo”.
Istniał kiedyś taki termin: „schizofrenia borderline”, zapomniany obecnie i kodowany najczęściej jako ostre i przemijające zaburzenia psychotyczne. Czyli „zapowiedź” psychozy.
Spotkałem przez 20 lat pracy kilka takich osób. Z reguły podejmowały jakąś formę psychoterapii, często był to półroczny "turnus" w Oddziale Leczenia Zaburzeń Osobowości.
Psychoterapia często pomaga odstawić leki, także w "płytszych" zaburzeniach psychicznych.
"Borderline" to temat rzeka. Istnieje sporo forów internetowych skierowanych do ludzi o podobnych cechach osobowości. To z jednej strony dobrze, ale istnieje ryzyko określania tożsamości "przez rozpoznanie". Sam pacjent wkłada się do szufladki i nie potrafi określić się w inny sposób, jak tylko: "jestem borderline". To bardzo zubaża, a osoby z cechami "borderline" mają problemy z własną tożsamością, także seksualną. "Szufladkowanie" pogłębia problem, a grupy samopomocowe z reguły nie wystarczą.
Osoby z głębokimi zaburzeniami osobowości (a do takich należy osobowość chwiejna emocjonalnie) najczęściej w końcu trafią do lekarza: jeśli nie jest to psychiatra, to - zbyt często - trafia na toksykologa; odsetek samobójstw i prób samobójczych w tej grupie osób jest najwyższy.
Leki plus psychoterapia to postępowanie z wyboru w korekcji zaburzeń osobowości i zapobieganiu powikłaniom takim, jak uzależnienia czy choroba psychiczna.
Ale o tym, czym jest i powinna być psychoterapia oraz o "spectrum CHAD" napiszę wkrótce.
Krzysztof Gil
Comments