Od dawna miałem przeczucie, że schematyczny i wygodny jedynie dla naukowców i lekarzy jest podział na choroby psychiczne i „somatyczne” (cielesne). To przez jakiś czas działało, ale zaczęły się pojawiać ewidentne jednostki chorobowe związane z psychiką, a wyrządzające ogromne szkody w ciele człowieka (na przykład wrzodziejące zapalenie jelita grubego, astma, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, alergie, itp.). Nazwano je chorobami psychosomatycznymi i przez lata zamknięto