Psychoterapia - fakty i mity
- 12 gru 2021
- 2 minut(y) czytania
Po co komu psychoterapia? I o co w niej chodzi? O tym chcę napisać.
Istnieje wiele mitów i stereotypów dotyczących psychoterapii. Na początku chciałbym napisać, czym psychoterapia nie jest.
Nie jest, a przynajmniej nie powinna być, żadnym poradnikiem z serii „jak żyć?” Nie jest sądem, który ma ocenić, kto ma rację (czyli kto jest chory i „wymaga terapii”, lub jest „zły” i jest godzien potępienia). Psychoterapia czasami łagodzi na bieżąco pewne problemy pacjenta, lecz nie jest jedynie po to, by się „dobrze poczuć”. Proces terapeutyczny to dość długotrwała i czasami trudna dla samego pacjenta droga poprzez własne deficyty, czy powoli uświadamiane konflikty, powodujące cierpienie, czyli – w przypadku nerwicy – objawy chorobowe. Podczas psychoterapii „pracuje” głównie pacjent, terapeuta jest osobą towarzyszącą, „podążającą” za potrzebami pacjenta i moderującym cały proces. – Psychoterapię powinno się przeżyć, a nie przemyśleć (wiele razy słyszałem od różnych osób, że „mają to przerobione”, a w zasadzie nic się nie zmieniło – na przykład w piciu alkoholu).
Jest sporo szkół psychoterapii, jednak czasami specjaliści łączą je – w miarę własnych umiejętności – dostosowując do potrzeb pacjenta.
Psychoterapia jest często metodą leczenia z wyboru: na przykład w ADHD, uzależnieniach, leczeniu dzieci i młodzieży, czy mniej nasilonych nerwicach. Jest przydatna w skojarzeniu z farmakoterapią do leczenia zaburzeń nastroju, a nawet psychoz.
Trudno przecenić rolę psychoterapii w leczeniu psychiatrycznym, ale…
Psycholog i psychoterapeuta, to wcale nie to samo. Psycholog jest osobą, która zdała egzamin magisterski z psychologii. I tyle. Nie musiał studiować na kierunku klinicznym, czyli uczącym, jak postępować z pacjentem; mógł skończyć psychologię marketingu, czy podobną. Starsi psychologowie kliniczni dość często umieją jedynie wykonywać testy psychologiczne, nie muszą mieć pojęcia o terapii.
Psychoterapeuta nie musi być wcale psychologiem, chociaż najczęściej nim jest. Ale znam terapeutów po studiach pedagogicznych i pokrewnych (np. socjologia), oraz lekarzy. Psychoterapeuci to osoby, które skończyły szkolenie podyplomowe i (często) mają certyfikat ukończenia jakiejś szkoły psychoterapii. Obecnie obowiązujące i - jak się uważa - najskuteczniejsze szkoły, to psychoterapia psychodynamiczna, psychoterapia systemowa, behawioralno-poznawcza i terapia uzależnień. Inne szkoły mogą uzupełniać pracę z pacjentem, jest tu jednak duże pole do nadużyć, kiedy pacjent po sesji hellingerowskiej (na przykład) poczuje się lepiej, ale trwalszych skutków takie działanie nie odnosi. Używanie metod wzmacniających „ego” u pacjenta z rysem psychopatycznym (czyli nie liczącym się z uczuciami i potrzebami innych) jest najczęściej błędem: Pacjent czuje się coraz lepiej, a cierpi jego rodzina czy współpracownicy.
Jest jeszcze potoczne określenie "terapeuta". Terapeutą może nazwać się każdy, nie związany nawet z leczeniem chorych.
Warto, by terapię prowadziła osoba z sensownym wykształceniem, gdyż trzeba pamiętać, że nieprawidłowe leczenie przez różnego rodzaju "terapeutów" może skończyć się chorobą psychiczną, a nawet próbą lub aktem samobójczym. W doborze terapeuty / psychoterapeuty trzeba być bardzo ostrożnym. Najlepiej korzystać z pomocy osób doświadczonych, ze skończonymi kursami. W końcu terapię prowadzi się tak, jak nas nauczono, a nie jaką książkę przeczytaliśmy.
Nie każdy nadaje się do leczenia określoną metodą psychoterapii, dlatego każdą powinna poprzedzić dokładna diagnostyka pacjenta. Dużo ważniejszy od metody leczenia jest kontakt z terapeutą, często jeden może pomóc danej osobie, a z innej – nie. Terapeucie trzeba ufać: jako człowiekowi, profesjonaliście i powiernikowi: w tej właśnie kolejności. Należy o tym pamiętać, udając się do psychoterapeuty.
Comments