Co to jest asertywność? Czym się różni od agresywnego i raniącego wyrażania własnego zdania?
- 30 wrz 2022
- 2 minut(y) czytania
Asertywność, to umiejętność przekazywania swojego zdania w sposób nie raniący drugiej osoby.
Wielu z nas trudno odmówić prośbie koleżanki, czy kolegi, robimy wiele rzeczy na przekór sobie po to, by być lubianym. Niejako "sprzedajemy" własne potrzeby... Tylko po co?
Znajomi zaczynają nas postrzegać, jako "osoby, na których można polegać", "które nie odmówią" itp. Jest to coraz częściej wykorzystywane przez otoczenie, które de facto, tworzy z nas niewolników ich potrzeb. - Boimy się, że zmieniając swoje podejście, przestaniemy być lubiani, stracimy przyjaciół i tak dalej. Nasze własne potrzeby zostają zepchnięte na dalszy plan, by w końcu stać się dla innych kompletnie nie istotne.
Nagle wpada nam w rękę poradnik "jak być asertywnym". Postanawiamy się zmienić. Z jednej skrajności wpadamy w drugą, artykułując (nie zawsze grzecznie) to, że coś nam się nie podoba, nie spełnimy czyjejś prośby... Okazuje się, że ci prawdziwi przyjaciele wcale nie odsuwają się, jednak dają do zrozumienia, iż "coś jest nie tak". - Co ty taka/taki asertywna(y) jesteś?
Tylko czy wyrażanie swojego zdania bez liczenia się ze zdaniem i uczuciami innych, to asertywność?
Mylimy często agresję z asertywnością.
Asertywność, to wyrażanie własnego zdania w sposób nie raniący innych. - Nie da się? Da się -
Ważna jest artykulacja, unikanie podniesionego tonu. Nie należy uogólniać, jeśli nie zgadzamy się z czyimś zdaniem, mówiąc: "nie znasz się", jest tak i tak. Można łagodniej: "moim zdaniem", "według mnie"...
"Nie podoba mi się, co mówisz", zamiast: "jesteś matołem".
"Nie pomogę ci teraz", zamiast: "odczep się".
Asertywność, to nie dezawuowanie czyjejś osoby, tylko jej zachowania. Matka zamiast powiedzieć dziecku: "jesteś całkiem, jak twój dziadek-psychopata", może powiedzieć: "Wiesz, twoje zachowanie jest karygodne. Kocham cię, ale nie mogę się zgodzić z..."
Nie mylmy asertywności z agresją. Nawet najbardziej bolesną kwestię można przekazać tak, by druga osoba nie odniosła tego do siebie, przyjęła bez żalu do nas. - Przykład?
- Pana matka ma raka! - rzucone w biegu, na korytarzu, zniecierpliwionym tonem.
- Pana mama ma raka - powiedziane w dyżurce, prosząc wcześniej, bym usiadł.
Albo:
- Jesteś grafomanem.
- Według mnie to nie jest dobry artykuł.
Krzysztof Gil
Comments